Jesteśmy własnie w najbardziej eleganckim mieście na zachodnim wybrzeżu Francji ale wcale nam to nie przeszkadza bo i tak mieszkamy w samochodzie na parkingu dla kamperow i wczoraj braliśmy prysznic polewajac się woda z butelki nad zlewnia dla kuwet WC :) szkoda ze pogoda jest tak szokujaco nieatrakcyjna bo są chmury i ciagle zanosi się na deszcz. Wczoraj było troche słońca ale wieczorem był mały deszczyk, podobnie jest teraz. Maciek dziś surfował a ja z godnym podziwu poświęceniem zawałem się zalewać falom w poszukiwaniu lepszego kadru :)
W zasadzie nigdzie nie wytrzymujemy dłużej niż 1,5 dnia wiec pora jechać dalej :) mielisny jechac do SanSebastian ale odpuszczamy - wczoraj na parking przyjechali Francuzi którzy pojechali tam zaledwie dzień wcześniej ale szybko wrócili bo zostali całkowicie okradzeni na parkingu (tv, radio, kasa).
Ruszamy do Barcelony!